Niedawno na stronie SokzBuraka, która nie przepada ani za PiS'em, ani za Jarosławem Kaczyńskim, ukazała się grafika [zob. link do grafiki], w której dokonano podsumowania dwóch lat rządów PiS w Polsce. W wyliczeniu tym napisano: "2 lata fatalnej zmiany: 1. Program 500+: na kredyt, 2. Emerytury: zmniejszone i głodowe, 3. Wyższa kwota bez podatku: niespełnione, 4. Bezpłatne leki dla seniorów: niespełnione, 5. Prawa kobiet: nierespektowane, 6. Podatek bankowy i od supermarketów: nie wyszło, 7. Tanie mieszkania: niezbudowane, 8. Kredyty frankowe: nierozwiązane, 9. Demokracja: zablokowana, 10. Media publiczne: wielkie kłamstwo, 11. Podatki i ceny: stale rosną!!!".
I tu właśnie tkwi błąd w myśleniu opozycji, który powoduje, że PiS będzie Polską jeszcze długo rządził. Otóż, powyższa wyliczanka dla wielu Polaków stanowi argument "za" PiS'em, a nie "przeciw". PiS bowiem spełniło to co liczyło się przede wszystkim dla wielu Polaków, a więc program 500+ i obniżenie wieku emerytalnego. Reszta spraw jak np. sądownictwo czy media jest praktycznie niezauważalna dla przeciętnego Polaka, jako że przeciętny i dodatkowo mieszkający na prowincji Polak nie odczuwa różnicy pomiędzy rządami PO, SLD a PiS, bo niezależnie od tego kto rządzi w Polsce, ów przeciętny Polak mieszkający na prowincji uzależniony jest od lokalnej koalicji wójta, plebana i lokalnego "biznesmena". Niezależnie od tego kto w Polsce rządzi, znakomita większość Polaków spotyka się na co dzień z obojętnością i cynizmem władzy na każdym jej szczeblu. Więcej, znakomita większość Polaków niezależnie od tego kto dzierży w danym momencie władzę - pozostawiona jest sama sobie. Czy w zw. z tym ów przeciwny Polak ma motywację aby poświęcać się za sędziów, prokuratorów, funkcjonariuszy Służby Cywilnej i innych urzędników państwowych? Czy wspomniany przeciętny Polak ma motywację do tego aby walczyć o demokrację, skoro w jego miejscowości od czasów komuny rządzi ta sama klika tych samych osób?
W każdym razie, mimo powyższego, PiS ustanowiło jeden ważny wyjątek od powyższej prawidłowości, który właśnie powoduje, że PiS ma większe poparcie niż cała opozycja wzięta razem. Mianowicie, PiS okazał się być pierwszą formacją polityczną w Polsce, która dała program 500+, gdzie dla wielu polskich rodzin program ten jest pierwszym gestem jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa polskiego od czasów 1989 r. Więcej, dla wielu rodzin program ten oznacza, że po raz pierwszy będą mogli znajdować się ciut wyżej na drabinie ubóstwa, bo będą mogli "przeskoczyć" z ubóstwa zagrażającego bytowi biologicznemu do ubóstwa zagrażającego bytowi socjalnemu.
A co do obniżonego wieku emerytalnego: wielu Polaków woli mieć możliwość przejścia wcześniej na emeryturę i pobierania w zw. z tym głodowej emerytury niż konieczność przejścia na emeryturę później i pobierania w zw. z tym nieco mniej głodowej emerytury. Wszak wypada wspomnieć, że znakomita większość Polaków wykonuje nieciekawe, wyczerpujące i niskopłatne prace. Z kolei, wielu Polaków znajdujących się w pobliżu wieku emerytalnego boryka się z bezrobociem, które w wielu rejonach Polski przybiera charakter strukturalny, a więc niezależny od aktywności i determinacji bezrobotnego w jego walce o pracę. Tym samym, wielu Polaków woli mieć głodową emeryturę niż brak jakichkolwiek dochodów. Dowód? Dosłownie szturm wniosków o emeryturę składanych do oddziałów i inspektoratów ZUS następnego dnia po wejściu w życie nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która obniżyła wspomniany wiek emerytalny.
Dopóki opozycja nie zrozumie w czym tkwi sukces PiS'u, tak długo PiS będzie Polską rządził w sposób niepodzielny i dowolny.