wtorek, 15 września 2015

Uchodźca to nasz skarb.

Dzisiejszy artykuł będzie dotyczył problemu uchodźców. Otóż, chciałbym zwrócić uwagę, że całkiem sporo pojawiło się do tej pory wszelkiego rodzaju postów dotyczących uchodźców. Całkiem sporo powstało różnego rodzaju wzmianek, pojedynczych zdań, jak i całkiem sporej objętości artykułów - bądź o charakterze nieograniczonej miłości do wszystkich cudzoziemców, jak i o charakterze - mówiąc wprost - rasistowskim i ksenofobicznym.

Przede wszystkim odpowiedzialność.
Ja akurat chciałbym na wstępie podkreślić, iż nie mam nic przeciwko uchodźcom ani imigrantom przybywającym do Polski. Wiem, że w tej sprawie nie mają sensu jakiekolwiek postawy radykalne zarówno ze strony tych, którzy bezgranicznie kochają uchodźców i imigrantów, jak i tych, którzy są wprost rasistami i ksenofobami. Wiem tylko jedno, że w tej sprawie to co jest pilnie potrzebne to rozsądek i empatia, bo mamy tu do czynienia z ludźmi bezradnymi, skrzywdzonymi i dosłownie bez niczego. Dalej, potrzebny jest tu także kalkulator i myślenie ekonomiczne, jako nie wystarczy w tej sprawie serce, ale także potrzebne są tu pieniądze aby ludziom tym zapewnić w sposób odpowiedzialny byt i bezpieczeństwo - wszak ludzie ci nie będą żyli li tylko wielkim sercem i zrozumieniem dawanym przez polskie społeczeństwo, ale ludzie ci tak jak my muszą coś jeść, mieć dach nad głową, a także jakieś zajęcie, jako że zgodnie z Nowym Testamentem praca jest łaską uświęcającą - owa łaska, zarazem obowiązek jakkolwiek jest ona różnie nazywana w kulturach, które do nas przybywają jest potrzebna także tym, którzy są u naszych wrót i błagają o schronienie i pomoc.

Niedoceniany kapitał ludzki i ekonomiczny uchodźców.
Nadto, należy także poza wielkim sercem również mieć pomysł nie tylko na to co ci ludzie mają u nas robić, ale także jak można wykorzystać drzemiący w nich potencjał gospodarczy na pożytek tych ludzi i nasz.  Jeden z ekonomistów (nie pamiętam w tym momencie, który), wspomniał niedawno, że ci ludzie (tzn. uchodźcy i imigranci) są dla nas przede wszystkim skarbem. I rzeczywiście tak jest i ja się z tym twierdzeniem w pełni zgadzam.
Chyba rysunek ten jest najlepszą
ilustracją panujących w całej Europie
nastrojów wokół uchodźców z Syrii.
Każdy bowiem widzi problem, ale nikt
nie chce wziąć za niego odpowiedzialności,
ani nikt nie chce wykazać rozsądku - nie
mówiąc już o solidarności.
(rys. Tomasz Wiater;
źródło: fan-pageTomasza Wiatera)
Otóż, gdziekolwiek oni przybywają, to tam oni pracują i to ciężko i z pełnym poświęceniem. Co więc należałoby zrobić aby ci ludzie faktycznie byli dla nas skarbem? Nic prostszego. Mianowicie, politycy powinni wszystko zrobić aby w Polsce opłacało się pracować i prowadzić biznes. Jeżeli rząd polski w taki sposób zmieni system podatkowy, oraz prawo gospodarcze obowiązujące w Polsce by Polakom opłacało się zakładać przedsiębiorstwa, to jak najbardziej ludzie ci (tj. uchodźcy i imigranci) postarają się z całych sił jak najszybciej gdzieś znaleźć pracę i stanąć na nogi, ale więcej - będą zakładać swoje własne firmy, tudzież przedsiębiorstwa, w których zatrudnienie znajdą nie tylko ich rodacy, ale również sami Polacy. Równolegle, jeśli zadbamy o to aby uchodźcy i imigranci stali się dla nas faktycznym skarbem ekonomicznym, a nie obciążeniem, to ci ludzie nie tylko zaakceptują nasz kraj jako ich nową ojczyznę, ale co więcej zniknie u nich marazm wynikający z traumy w jakiej oni tkwią z powodu wojny toczonej w tych miejscach, z których przyszli.

Międzynarodowe przepychanki zamiast rzeczowej rozmowy.
Dalej, dalej, dalej idąc: Polska powinna domagać się na forum międzynarodowym solidarności finansowej w zakresie utrzymania uchodźców w naszym kraju i co więcej, polscy politycy powinni się domagać solidarności finansowej nie tylko na forum krajów członkowskich Unii Europejskiej, ale także na forum najbogatszych krajów bliskiego wschodu, jak m.in. Arabia Saudyjska, Katar, Jemen, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Poprawność polityczna, a nie zróżnicowanie kulturowe powodem problemów.
Wielu naszych obywateli wskazuje na różnice kulturowe, które mogą być zagrożeniem dla kultury panującej w Polsce, a zwłaszcza dla rzymskiego katolicyzmu wyznawanego przez większość Polaków. Otóż, jak pamiętamy zarówno papież Franciszek, jak i obecny prymas Polski - wspomnieli, iż każda parafia i każdy zakon powinien przyjąć przynajmniej jedną rodzinę. Cytując byłego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego (zob. Kropka na I z 9 września 2015) należy zadać pytanie o to w jakim stanie znajduje się polski katolicyzm, skoro jedna rodzina muzułmańska przebywająca na terenie parafii może „zislamizować” ową parafię i podlegające pod nią miejscowości czy dzielnice w wielkich miastach? Dalej, wskazać również należy, iż w Polsce powinna obowiązywać równość wobec prawa, a nie podwójne standardy obowiązujące w takich krajach jak Wielka Brytania, Francja, czy Niemcy. Innymi słowy, wskazać należy, że we wszystkich społecznościach potrafią pojawić się czarne owce. Stąd, jeśli pojawi się jakaś jednostka w społeczności uchodźców czy imigrantów, która popełnia przestępstwa, to powinna taka jednostka być karana na równi z każdym jednym Polakiem dopuszczającym się przestępstwa.

Wywołane przez nas zagrożenie terrorystyczne.
Gdy idzie z kolei o zagrożenie wmieszania się do społeczności uchodźców różnego rodzaju terrorystów, czy np. zbrodniarzy wojennych, to przecież mamy od wyłapywania takich jednostek całkiem sporo jednostek specjalnych o charakterze wywiadowczym, które mają uprawnienia zarówno do prowadzenia działań na terenie Polski, jak i poza Polską. Jeśli tyle jest wątpliwości wokół tego czy trafią do nas terroryści, czy nie, to w żadnym wypadku nie powinna ta okoliczność stanowić zarzutu i argumentu dla nieprzyjmowania do Polski uchodźców. Wręcz przeciwnie. Jeśli takie stwierdzenia padają zwłaszcza z ust polityków, to są to zarzuty wobec owych służb, a nie wobec uchodźców. Tym samym, podjęte powinny być czym prędzej czynności naprawcze wobec zasad funkcjonowania w owych służbach, a nie zamknięcie naszych granic przed uchodźcami. W każdym bądź razie, rzeczą zdumiewającą dla mnie jest to, że całkiem dobrze pracowały służby wywiadowcze poszczególnych krajów włącznie z Polską, gdy idzie o uchodźców z krajów bałkańskich na początku lat 90-tych. Przykład konfliktu bałkańskiego i fali uchodźców z tamtego terenu pokazał, że współpraca wywiadowcza była wtedy na tyle efektywna i możliwa, że z wielkim trudem mógł się w mieszać w tłum uchodźców np. żołnierz armii generała Radko Mladicia mającej na swoim sumieniu masakry i eksterminacje niewinnej ludności cywilnej. Niemniej, jeśli istniała wspomniana współpraca wywiadów, która była efektywna w okresie trwania konfliktu na Bałkanach, to dlaczego nie jest ona możliwa w przypadku konfliktu syryjskiego i w jego wyniku napływającej do Europy fali uchodźców?

Konkluzja.
Rekapitulując, z powodu naszych niedociągnięć nie powinniśmy de facto karać uchodźców ratujących swoje życie przed wojną. Zamiast tego, powinniśmy pomyśleć nad tym:

  • Po pierwsze, co należałoby w naszym kraju zmienić, aby nasz kraj stał się miejscem przyjaznym dla samych Polaków?
  • Po drugie, co zmienić aby nasz kraj stał się krajem przyjaznym dla uchodźców?
  • Po trzecie, co zrobić aby nie tylko uratować życie wspomnianym uchodźcom, ale także co należy zrobić aby owi uchodźcy stali się naszym skarbem ekonomicznym?
Niestety, takiego myślenia w ogóle nie dostrzegam zarówno wśród zwykłych Polaków, jak i wśród polityków. To co dostrzegam, to myślenie emocjonalne, które do niczego dobrego nie prowadzi.

Chciałbym aby dyskusja na temat uchodźców była pozbawiona jakiejkolwiek nienawiści, lecz aby obfitowała ona w empatię i zrozumienie połączone z odpowiedzialnością. Co więcej, chciałbym aby zarówno zwykli Polacy, jak i politycy pamiętali, że: najgorszy dzień w okresie pokoju, jest najlepszym dniem w trakcie wojny. Warto abyśmy prowadząc nasze rozmowy na temat uchodźców pamiętali o tym zdaniu i abyśmy to zdanie sobie przyswoili i je zrozumieli. Może wtedy zaczniemy myśleć empatycznie, rozumiejąco i rozsądnie bez jakichkolwiek uprzedzeń i bez jakiejkolwiek nienawiści.

1 komentarz: